Korzyści ze stosowania estońskiego CIT

poniedziałek, 20 marca 2023

Korzyści ze stosowania estońskiego CIT

Pixabay


Istotny wpływ na popularyzowanie takiej metody opodatkowania mogą mieć zmiany wprowadzone od 1 stycznia 2022 r. oraz część modyfikacji będących skutkiem trzeciej odsłony Polskiego Ładu. Chodzi nie tylko o ułatwienia i uproszczenia w zakresie samego podatku od dochodów spółek czy usunięcie przepisów, które ze względu na swoją niejednoznaczność skutecznie zniechęcały podatników do ich stosowania (dotyczących nakładów inwestycyjnych), ale również o wprowadzenie trudnych do zaakceptowania zasad naliczania składek na ubezpieczenie zdrowotne.

W niektórych przypadkach działalność w formie spółki będącej podatnikiem CIT w połączeniu z estońską formułą opodatkowania może być rozwiązaniem lepszym podatkowo niż inne zasady opłacania podatku (nie można jednak decyzji podejmować zbyt pochopnie). Dla niektórych spółek rozwiązanie takie przyniesie niewymierne, niebagatelne korzyści fiskalne, dla innych nie będzie związane z zauważalną poprawą podatkową, a jeszcze inne wybór tej formuły uznają za poważny błąd. Stąd właśnie przed podjęciem decyzji o jego stosowaniu należy przeprowadzić wnikliwą analizę ze szczególnym uwzględnieniem implikacji na gruncie ubezpieczeń zdrowotnych.

Atutem tego rozwiązania jest, zdaniem ustawodawcy, ograniczenie kosztów związanych z prowadzoną ewidencją, gdyż podstawą identyfikacji dochodu są bezpośrednio zapisy w księgach rachunkowych. W efekcie nie ma konieczności prowadzenia dodatkowo księgowości podatkowej przez okres stosowania estońskiego CIT. Ostatnie zastrzeżenie jest o tyle istotne, że formuła opodatkowania zryczałtowanego, w polskim wydaniu, z założenia ma charakter czasowy.

Formalnie nic nie stoi na przeszkodzie, aby podatnik spełniający wymogi podmiotowe co cztery lata przedłużał okres, w którym stosuje taki model wyznaczania podatku dochodowego. Szczególnie, że przedłużenie tego opodatkowania następuje automatycznie – nie trzeba składać informacji o braku rezygnacji.

Poszukując dobrych stron tej formy opodatkowania, podatnicy liczą na jakieś wymierne przywileje fiskalne. Niewątpliwie do takich należy zaliczyć ograniczenie, z drobnym zastrzeżeniem, wyłączania niektórych kosztów z rachunku podatkowego. Podatnik w dalszym ciągu musi dbać o celowość wydatku, w niektórych okolicznościach jeszcze bardziej skrupulatnie niż przy zasadach ogólnych, dokumentować prawidłowo fakt jego poniesienia, ale nie stosuje większości wyłączeń kosztowych wynikających z ustawy o CIT (tj. art. 15c, art. 15d, art. 16 ustawy o CIT). Dodatkowo podatnik nie musi weryfikować, do jakiego źródła przychodu należy przyporządkować dane koszty.

Umiejscawiając koszty w czasie, podatnik stosuje wyłącznie metody bilansowe. Dzięki temu odpadają, zwłaszcza w niektórych branżach, obowiązki związane z różnym umiejscawianiem kosztów w czasie, w tym szczególne rozliczenie kosztów wynagrodzeń pracowniczych czy składek od nich finansowanych przez pracodawcę.

Podobnych korzyści związanych z estońskim CIT jest więcej, chociażby brak konieczności opłacania zaliczek na podatek dochodowy (aczkolwiek np. przy ukrytych zyskach czy wydatkach niezwiązanych z działalnością gospodarczą termin płatności podatku odpowiada temu, w którym przy ogólnych zasadach regulowane są zaliczki). Obecnie nie budzi już wątpliwości to, że podatnik stosujący estoński CIT musi weryfikować, czy ma obowiązek sporządzania dokumentacji cen transferowych (co zdaje się zbędnym wymogiem). Jeżeli chodzi o obowiązki w zakresie sporządzania dokumentacji cen transferowych, to przedstawiciele fiskusa, tak jak tego można było się spodziewać, nie przyznają, że przy stosowaniu modelu estońskiego jest ona zbędna. Może zatem powstać obowiązek jej sporządzenia.

Główną zaletą zryczałtowanego CIT, obok uproszczeń ewidencyjnych, jest odsunięcie momentu opodatkowania aż do konsumpcji zysku. Oczywiście to nie jest tak, iż zawsze dopiero w momencie wypłaty dywidendy powstaje zobowiązanie podatkowe, jednak w sprzyjających warunkach, przynajmniej teoretycznie, podatnik może przez wiele lat nie płacić podatku dochodowego. W przypadku takiej formuły rozliczeń z fiskusem podatek do zapłaty wystąpi później niż przy opodatkowaniu na zasadach ogólnych.

Dodatkowym atutem tego rozwiązania jest możliwość pomniejszenia podatku zapłaconego przez udziałowców (akcjonariuszy, wspólników) o część daniny (i to przyzwoitą), którą odprowadziła spółka. Dobrze, że taka redukcja została przewidziana, bo ku zaskoczeniu podatników w ramach estońskiego CIT stawki podatku są nieznacznie wyższe niż stosowane przy opodatkowaniu na zasadach ogólnych.



Artykuł pochodzi z książki:
Ulgi podatkowe na innowacje i rozwój

Autor
Radosław Kowalski

Prawnik, doradca podatkowy. Absolwent  Wydziału  Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu. Właściciel kancelarii doradztwa podatkowego, wcześniej prezes zarządu CEiD Sp. z o.o. Spółka Doradztwa Podatkowego.

Specjalizuje  się  w  zagadnieniach  związanych  z  podatkami  pośrednimi, bezpośrednimi – gospodarczymi oraz z postępowaniem przed organami podatkowymi i sądami administracyjnymi.

Autor licznych publikacji z zakresu prawa podatkowego, gospodarczego, windykacji należności. Doświadczony trener z zakresu podatków i windykacji.